Przemysław Marzec

Do radia RMF FM trafił podczas studiów w Instytucie Nauk Politycznych Uniwersytetu Śląskiego. W połowie 1993 roku rozpoczął pracę w pierwszym oddziale RMF FM w Katowicach. Od października ((1994 roku był już "etatowym" reporterem radia.

Był wielokrotnym specjalnym wysłannikiem radia w rejony konfliktów. W latach 1998-1999 pracował w Kosowie, Albanii i Macedonii. W 2001 roku kilka dni po ataku na World Trade Center wylądował w Pakistanie skąd wspólnie z Janem Mikrutą relacjonował reakcje świata muzułmańskiego na ogłoszoną przez prezydenta Busha "wojnę z terrorem". Po kilku tygodniach pracy na pakistańsko-afgańskim pograniczu duet Mikruta-Marzec wrócił do Polski. Jednak kiedy stało się jasne, że reżim Talibów lada moment upadnie, wysłannicy RMF FM ponownie wylądowali w Pakistanie i jako pierwsi polscy dziennikarze przez Przełęcz Chajberską dotarli do Kabulu. Z afgańskiej stolicy z satelitarnego studia RMF FM przez kilka tygodni relacjonowali upadek Talibów. Byli w rejonach walk i w górach Tora Bora gdzie amerykańskie oddziały specjalne polowały na Osamę Bin Ladena.

Na początku 2003 roku było jasne, że USA zaatakują Irak rządzony wówczas przez Saddama Husajna. Jan Mikruta i Przemysław Marzec byli jedynymi dziennikarzami z Polski, którzy otrzymali iracką wizę i prawo pracy w Bagdadzie. W Iraku byli już pod koniec lutego i pracowali w bombardowanym Bagdadzie przez całą wojnę do czasu wkroczenia do miasta oddziałów amerykańskich. W tym czasie z ich relacji korzystały redakcje TVP, Polsatu, Rzeczpospolitej i całego szeregu dzienników regionalnych. Do Iraku wracali potem jeszcze wielokrotnie.

Z mikrofonem RMF FM obserwował także przebieg Pomarańczowej Rewolucji na Ukrainie, wojnę gruzińsko-rosyjską w 2008 roku, pogrzeb Jasera Arafata na Zachodnim Brzegu, jak również Jana Pawła II w Rzymie.

Od 2004 roku pracował w warszawskiej redakcji RMF FM.

Jesienią 2007 roku kolejny raz "zmienił miejsce zamieszkania" na Moskwę i został stałym korespondentem RMF FM w Rosji. Relacjonował m.in. wydarzenia związane z katastrofą polskiego tupolewa w Smoleńsku.

"Rosja to najważniejsza placówka z punktu widzenia polskiego dziennikarza. Dlatego, że inne kraje są przewidywalne... USA, Bruksela, Paryż, Londyn... Z tej strony nie spotka nas nic zaskakującego. Natomiast Rosja, to jest wielka niewiadoma" - podkreślał Marzec.

Przemek Marzec pozostał na placówce w Moskwie do końca 2020 roku. Zmarł nagle 5 sierpnia 2022 roku. Pogrzeb odbył się 22 września 2022 roku w Kościele PW. Niepokalanego Poczęcia NMP w Katowicach. Spoczął na Cmentarzu w Katowicach przy ul. Francuskiej.